Slow life, czyli jak się wyciszyć, gdy świat pędzi do przodu?

Potrzebujesz ok. 7 min. aby przeczytać ten wpis
Slow life, czyli jak się wyciszyć, gdy świat pędzi do przodu?
SPORT I ZDROWIE

Slow life to niezwykle modne ostatnio pojęcie, które najprościej można określić jako życie powolne, bez pośpiechu, a także delektowanie się każdą chwilą i czerpanie z niej wielkimi garściami. W teorii brzmi to niezwykle jasno i prosto, ale jak się okazuje, wielu z nas nie potrafi, ale też do końca nie wie, jak żyć w rytmie „slow”. Nie da się też ukryć, że aby faktycznie żyć w duchu slow life, trzeba się trochę… postarać. 

Czym jest slow life? 

Slow life jest ideą, której początki sięgają 1986 roku, kiedy to włoski krytyk kulinarny Carlo Petrini zgłosił swój sprzeciw wobec… restauracji McDonald’s. Konkretnie, jego sprzeciw dotyczył serwowania przez wspomnianą restaurację szybkiego niezdrowego jedzenia, czyli popularnych fast foodów. W odpowiedzi na tę krytykę inni restauratorzy zaczęli mówić o filozofii slow food i gotować dania w stylu slow. Używali do tego naturalnych składników, które służyły do bardziej czasochłonnego przygotowywania posiłków. 

Dziś idea slow life znacząco ewoluowała i przeniosła się na inne aspekty naszego życia. Możemy więc mówić o slow fashion, parenting, ale też np. cosmetics. Mimo że nie wszyscy jeszcze dziś kojarzą, z czym wiąże się idea slow life, to z każdym rokiem rozpowszechnia się ona coraz bardziej. 

Jak żyć w stylu slow life? 

Życie w stylu slow life to skupienie na jego wybranych obszarach, w których będziemy kierować się spokojem, dobrze rozumianą powolnością, byciem „tu i teraz”, a także smakowaniem i delektowaniem życia i wszystkich jego najlepszych aspektów. Co istotne, powinno się to odbywać z korzyścią dla naszego ducha, jak i ciała. 

Najważniejsza zasada życia w stylu slow to powolne podejście do codziennych czynności. Mówimy tu zarówno o małych rzeczach, takich jak wypita rano kawa, czy też przygotowane z dokładnością śniadanie. Nawet do naszych codziennych obowiązków powinniśmy podejść z większym spokojem, co nie oznacza, że od teraz mamy je prokrastynować. Powolniejsze i dokładniejsze podejście do powyższych czynności pozwoli nam w pełni poczuć ich wyjątkowość, zachwycić się otoczeniem, ale też pozytywnie wpłynie na nasze samopoczucie oraz psychikę. Tym samym, idea slow life zachęca nas do odrzucenia szybkiego tempa życia i modnego „bycia zajętym”. Często niestety jest tak, że im bardziej zajęci jesteśmy, tym mniej wydajni, mniej skupieni, a niestety bardziej nerwowi. Podchodzenie ze spokojem umożliwia nam sfokusowanie się na jednej rzeczy, a tym samym zwiększa naszą wydajność. 

Kolejny, istotny aspekt slow life to wspomniana już uważność. Kiedy ostatni raz zachwyciłaś się filiżanką przygotowanej herbaty, widokiem za oknem, okolicą, którą każdego dnia udajesz się do pracy? Dzięki uważności możesz docenić ją na nowo i całą sobą – zarówno poprzez doznania fizyczne, jak i emocjonalne. 

Slow life to również zmiana w podejściu do relacji z innymi ludźmi – ich uważne słuchanie pozwoli Ci nie tylko w odpowiedni sposób podejść do tego, co mają Ci do powiedzenia, ale też wczuć się w ich sytuację i wykazać większą empatią. Pielęgnowanie relacji z innymi, bliskimi nam ludźmi, jest jednym z kluczowych elementów wpływających na nasz poziom szczęścia. Slow life oznacza też znaczne ograniczenie kontaktów w świecie online na rzecz bezpośrednich, zbliżających rozmów.

Slow life promuje też minimalistyczne podejście do życia – zarówno jeśli chodzi o liczbę rzeczy, jakimi się otaczasz, ale też konsumpcjonizm. O wiele ważniejsze jest to, kim jesteś, czego doświadczasz oraz co przeżywasz. 

3 sposoby na wdrożenie zasad slow life do codziennego życia

1. Poranna rutyna i czas tylko dla Ciebie – jak w przypadku większości postanowień, czy też celów, najważniejszy jest pierwszy, nawet mały krok. Wyznacz obszary swojego życia, w których chcesz i czujesz, że potrzebujesz być bardziej slow. Mogą to być np. kontakty międzyludzkie, więcej czasu dla siebie i na odpoczynek, albo też bycie tu i teraz.

Jeśli chcesz bardziej być i odczuwać, zacznij od prostych kroków. Możesz więc każdego ranka wyznaczyć sobie 15 minut, jakie spędzisz na jodze i medytacji, przygotować sobie kawę i wypić ją na tarasie, ale też przeczytać kilka stron książki. Ma to być poranny czas dla Ciebie, który dobrze nastroi Cię na resztę dnia. Jeśli rozpoczniesz go spokojnie i od tego, co lubisz, znacznie łatwiej będzie Ci utrzymać rytm slow przez cały dzień. Szybko również zauważysz, że taka mała zmiana dobrze wpłynęła również na Twoje samopoczucie oraz psychikę. 

2. Oddzielenie czasu na pracę i czasu na życie prywatne – niezwykle często poczucie bycia ciągle zajętym oraz codzienny pośpiech w naszym życiu biorą się z nieumiejętnego, wyraźnego oddzielenia tych dwóch sfer. To one też wpływają na podniesiony poziom stresu w naszym życiu i zwiększają jego tempo. Zrób więc postanowienie – sprawami zawodowymi zajmujesz się do wyznaczonej godziny, a po niej spędzasz czas na własnym hobby i zajmujesz się tym, co lubisz robić. O ile w przypadku pracy na etacie jest to o wiele łatwiejsze, tym jeśli pracujesz na własny rachunek, często zatracasz się w codziennej gonitwie i trudno jest Ci „wyjść” z pracy. 

Również i w tym przypadku zacznij więc od metody małych kroków. Wyznacz godzinę, do której pracujesz zawodowo – jesli od razu będzie to dla Ciebie za trudne, skracaj ten czas o np. 20 minut, 30 minut itp. Oddzielenie życia zawodowego od prywatnego jest jednym z tych elementów slow life, który pozwala nam żyć pełniej, głębiej i spokojniej.

3. Bądź! – idea slow life znacząco ogranicza konsumpcjonizm. Stawia na doświadczenia, emocje, poczucie przynależności, bliskości i obecności tu i teraz. Otaczanie się kolejnymi rzeczami przynosi nam krótkotrwałą satysfakcję i w dłuższej perspektywie nie podnosi poziomu naszego szczęścia. Idea slow life wręcz „zmusza” nas do podążania za doznaniami, które czynią nas szczęśliwym. Bądź więc w danej chwili, w której się znajdujesz – weź zaległy urlop, by odwiedzić w końcu miejsce, o którym marzyłaś. W weekend nie siedź w domu, ale udaj się na długo odkładaną wycieczkę rowerową. Skup się na rozmowie i emocjach drugiej osoby. Zaoferuj swoją pomoc. Zaangażuj się w wolontariat. Chwyć za tę długo odkładaną książkę. Jedz powoli. Zadbaj o kontakt z naturą. Postaw na być, a nie mieć!

Czy bycia slow można się nauczyć?

Oczywiście, że tak. Dlaczego jednak mówimy tu o nauce? Ponieważ dzisiejsze tempo życia wymaga od nas bycia w ciągłej gotowości, działania szybko i bez zbędnego odwlekania, reagowania w trybie natychmiastowym i zawsze posiadania gotowych rozwiązań. Dlatego też wielu osobom tak trudno jest przejść w szybki oraz łatwy sposób na tryb slow.

Nie narzucaj jednak sobie od razu zbyt wygórowanych wymagań – podejdź do zmiany stylu życia w… stylu slow! Zacznij od drobnych rzeczy i zobacz, co sprawia Ci przyjemność. Sprawdź, co sprawia, że czujesz się dobrze, Pozwól sobie na więcej luzu, a na pewno znajdziesz kierunek, który sprawi, że zaczniesz żyć w swoim rytmie slow. Odpowiedzi na to, jak chcesz żyć w stylu slow, znajdziesz w sobie!

Zdj. główne: Marek Rucinski/unsplash.com

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*