Róże ogrodowe są pięknymi, ale również bardzo kapryśnymi roślinami. Mogą rosnąć w domu, ale najlepiej rozwiną się na zewnątrz. Aby pięknie prezentowały się w naszym ogrodzie, warto o nie odpowiednio zadbać. Tylko wtedy rozkwitną i staną się naszą prawdziwą dumą.
Róże idealnie rozwijają się w glebie, której pH mieści się w przedziale pomiędzy 6,0 a 7,0. Jeśli nie wiemy, jaka gleba występuje na naszej działce, dobrym pomysłem będzie kupno ziemi pod sadzenie róż. Specjalna mieszanka powinna być połączeniem podłoża torfowego z ziemią uniwersalną do kwiatów. Warto dodać również ziemię kompostową.
Te kwiaty powinno się sadzić pomiędzy marcem a kwietniem. Wielu ogrodników twierdzi jednak, że mogą one nie przetrwać nieco chłodniejszych nocy. Wczesną wiosną pogoda bywa kapryśna i zmienna, zwłaszcza w naszym klimacie – jednego dnia panuje istny upał i skwar leje się z nieba, na drugi dzień z kolei temperatura nie przekracza nawet 10℃. Pączki, które niedawno wzeszły, mogą więc zostać szybko spacyfikowane przez przymrozki. By Twoja róża pięknie rozkwitła na wiosnę, warto posadzić ją na jesieni. Po przezimowaniu zyskasz piękny i już ukorzeniony krzew.
Miejsce sadzenia jest równie istotne, co jego czas. Wybierz taką część ogrodu, która będzie dobrze nasłoneczniona i w której słońce świeci przez co najmniej 6 godzin w ciągu dnia. Róże kochają słońce, ale niezbyt mocne, dlatego stanowiska półcieniste i połowicznie nasłonecznione okażą się dla nich perfekcyjne do wzrostu.
Bardzo ważnym elementem w pielęgnacji róż ogrodowych jest ich przycinanie. Dzięki temu zabiegowi mogą powstać nowe pędy, a krzew zyska pożądany kształt. Przycinaj je ostrym sekatorem w okresie wiosennym, kiedy nowe łodygi jeszcze „nie odbiły”, a na roślinie nie pojawiły się pąki z kwiatami. Na bieżąco warto usuwać również przekwitłe kwiatostany i wszystkie połamane łodygi, dzięki czemu krzew będzie mógł skupić się na rozwoju pożądanych przez nas kwiatów.
Technika przycinania jest równie istotna. Staramy się, by cięcia były ukośne i wykonujemy je około 0,5–1 centymetra nad pąkiem, który jest skierowany na zewnątrz korony.
Aby róża mogła rozkwitać, niezbędne będzie jej nawożenie. W nawozach warto szukać takich pierwiastków, jak:
Czas nawożenia będzie tak samo ważny jak skład wybranego przez nas nawozu. Młodych róż, czyli krzewów, które nie mają jeszcze roku, nie nawozimy nawozami mineralnymi. Kiedy krzew dobrze się ukorzeni i pojawią się pierwsze zdrewniałe łodygi, możemy nawozić go 2–3 razy w sezonie. Najlepiej robić to przed sezonem, czyli wczesną wiosną.
Róże lubią być dość obficie podlewane, zwłaszcza w upalne dni. Podlewanie zostawmy jednak na wieczór, ponieważ woda może szybko wyparować w trakcie ciepłego dnia. Dobrze jest podlewać krzew konewką, ale również od czasu do czasu zraszać jego liście. W trakcie upalnego tygodnia podlewajmy krzew prawie codziennie. W chłodniejsze miesiące róbmy to rzadziej – podlewanie dwa razy w tygodniu w zupełności wystarczy.
Róże są dość delikatne, dlatego nie lubią minusowych temperatur. Nasza piękna roślina wielosezonowa potrzebuje więc odpowiedniej ochrony, by przetrwać chłodniejsze dni. Nie można jednak okrywać jej zbyt wcześnie, ponieważ przegrzanie krzewu da odwrotny skutek do zamierzonego. Kiedy w ciągu miesiąca pojawi się kilka dni przymrozków, wtedy mamy pewność, że róże należy przygotować do zimy. U podstaw łodyg stwórz kopczyk z ziemi liściowej lub torfu o wysokości około 20 cm. Następnie owiń gałęzie agrowłókniną (koniecznie białą) i zabezpiecz ją dodatkowo słomianym chochołem lub tekturą falistą. Pień z kolei możesz owinąć materiałem izolacyjnym, ale przy ciepłej zimie nie będzie to konieczne. Przed zabezpieczeniem krzewu nie przycinaj zbyt długich pędów! Z tym zabiegiem poczekaj do wiosny.
Zdjęcie główne: Felix Mittermeier/Pexels