Jak zacząć przygodę z decoupagem? Na co się nastawić i czy jest to hobby dla wszystkich? Sztuka własnoręcznego dekorowania stała się szczególnie modna dzięki wpływowi internetu i mediów społecznościowych. Oto krótki poradnik dla osób początkujących.
Prawidłowa nazwa, czyli decoupage, sprawia niektórym osobom nieco problemów. Niekiedy stosuje się spolszczenie ‘’dekupaż’’, ale zapis tego francuskiego terminu z literami ‘’o’’ i ‘’u’’ w środku jest najodpowiedniejszy. Wywodzi się od czasownika ‘’decouper’’, które oznacza ‘’wycinać’’. Nic dziwnego – właśnie ta czynność jest jedną z najważniejszych w sztuce decoupage. Korzenie tej sztuki sięgają XVII w., ale od tamtego czasu przeszła ona wiele zmian.
Najprościej rzecz ujmując, chodzi o wycinanie elementów ozdobnych z papieru, które później umieszcza się na różnych przedmiotach lub potrzebujących ozdoby przestrzeniach. Tą techniką możemy ozdobić między innymi butelki, ściany, pudełka, kartki, doniczki, meble lub ubrania.
Atrakcyjność decoupage’u polega przede wszystkim na tym, że przy odrobinie wysiłku i kreatywności praktycznie każdy jest w stanie być artystą-hobbystą. Pozwala to na otoczenie siebie i swoich bliskich pięknymi przedmiotami w codziennym życiu.
Optymalnym startem do wprawiania się w technikach decoupage’u będzie ozdabianie przedmiotów płaskich. Podstawowa technika polega na tym, aby taką przestrzeń ozdobić wzorem z papieru i pokrywać lakierem do momentu, aż różnice w grubości warstw nie będą wyczuwalne. Zaletą takiej techniki jest fakt, że mogą nią operować także osoby, które nie są wybitnie uzdolnione plastycznie. Wystarczy tylko odrobina cierpliwości.
Początki z decoupagem wcale nie muszą być drogie. Serwetki do decoupage’u można kupić już za 1 zł za sztukę. Oczywiście warto, zwłaszcza dokonując zakupu przez internet, zaopatrzyć się w większą ilość takich produktów – pamiętajmy, że nie zawsze pierwsze próby z ozdabianiem będą udane. Oprócz serwetek potrzebujemy także kleju do decoupage’u, który kosztuje kilkanaście złotych, pędzla (ok. 10 zł), farby akrylowej podkładowej (10 zł) i bezbarwnego lakieru (ok. 20 – 25 zł). Pocieszające jest to, że raz zakupione materiały, z wyjątkiem serwetek, wystarczą nam na dłużej. Oczywiście bardziej zaawansowane techniki, choćby te polegające na postarzaniu lud nadawaniu interesujących efektów, mogą być znacznie bardziej kapitałochłonne. Dlatego też lepiej zostawić je na później.
Na zniechęcenie na początku przygody z decoupagem narażone są przede wszystkim osoby niecierpliwe i bardzo ambitne. Każdy powinien więc przygotować się na to, że w podstawowej technice trzeba czekać, aż klej czy lakier zaschnie, co może być irytujące. Sam efekt bywa także daleki od tego, który zobaczyć można w przypadku wzorcowych prac. Pamiętajmy jednak, aby się nie zniechęcać.
Popularność decoupage’u ma wiele zalet. Należą do nich nie tylko łatwy dostęp do produktów potrzebnych w takiej pracy, które możemy kupić za niewielkie pieniądze w internecie, ale też wielość dostępnych wzorów. Być może trudniejsze będzie zaistnienie w social mediach z własnymi pomysłami, ale za to znacznie prostsze okaże się zdobycie ciekawych wzorów do ćwiczeń. Internet jest też prawdziwą skarbnicą różnego rodzaju tutoriali, które w praktyce przybliżą techniki wykorzystywane w decoupage’u. Dla bardziej zaawansowanych dostępne są ciekawe webinary.
Fot. CreAtions2007/Wikimedia Commons/CC BY-SA 2.0