Rozpychacze do uszu – jak wybrać odpowiedni rozmiar i materiał?

Potrzebujesz ok. 3 min. aby przeczytać ten wpis
Rozpychacze do uszu – jak wybrać odpowiedni rozmiar i materiał?

peoplecreations/freepik.com

MODA I URODA

Artykuł sponsorowany

Rozpychacze do uszu to biżuteria, która nie zostaje niezauważona – i właśnie o to chodzi. Jeśli chcesz zacząć przygodę z rozciąganiem płatka, warto podejść do tematu z głową. Dobry rozmiar i bezpieczny materiał to podstawa, dzięki której cały proces będzie nie tylko efektowny, ale też komfortowy. Sprawdź, od czego zacząć, by cały proces przebiegł świadomie i bez komplikacji.

Od czego zacząć rozciąganie ucha?

Jeśli masz świeżo przekłute ucho, najpierw poczekaj, aż całkowicie się zagoi – to podstawa. Rozpychanie można zacząć dopiero po kilku miesiącach od przekłucia. Pierwszy rozpychacz do uszu powinien mieć minimalnie większą średnicę niż standardowy kolczyk – najczęściej 1,2 lub 1,6 mm. To nieduża zmiana, ale wystarczająca, by rozpocząć proces stopniowego rozciągania płatka.

 

Wybierając rozmiar, nie kieruj się ambicją, tylko rozsądkiem. Zbyt gwałtowne przejście do dużego rozmiaru może zakończyć się rozerwaniem tkanki albo nieodwracalnym zgrubieniem skóry. Lepsze efekty daje powolne zwiększanie średnicy – co kilka tygodni, przy dobrej pielęgnacji. Pamiętaj: każdy organizm reaguje inaczej, dlatego trzeba obserwować ciało i nie działać na siłę.

Jaki materiał wybrać?

Materiał rozpychacza ma duże znaczenie dla komfortu i bezpieczeństwa podczas rozciągania. Na początkowym etapie wiele osób sięga po rozpychacze wykonane z chirurgicznej stali nierdzewnej lub tytanu – są gładkie, nieporowate i łatwe w utrzymaniu czystości, co ułatwia kontrolowanie procesu. Wśród lekkich i efektownych rozwiązań często wybierane są też rozpychacze akrylowe. Ich zaletą jest niska waga, szeroka gama kolorów i atrakcyjna cena.

Na późniejszych etapach warto również rozważyć szkło borokrzemowe, kamień naturalny czy drewno – zwłaszcza wtedy, gdy tunel jest już ustabilizowany. Każdy materiał ma swoje zalety, dlatego przy wyborze warto kierować się zarówno estetyką, jak i indywidualną reakcją organizmu.

Kształt też ma znaczenie

Nie tylko materiał i rozmiar decydują o tym, jak przebiegnie rozciąganie. Liczy się również kształt rozpychacza. Na start najlepiej sięgaj po klasyczne stożki (tapery) – pozwalają na łagodne zwiększanie średnicy i dobrą kontrolę procesu. Ich długość sprawia, że zmiana rozmiaru odbywa się stopniowo, co minimalizuje ryzyko uszkodzeń.

Kiedy ucho osiągnie stabilny rozmiar, możesz zacząć nosić plugi, czyli biżuterię przeznaczoną do noszenia w gotowym tunelu. W tym momencie pole do popisu staje się naprawdę szerokie – od minimalistycznych wzorów po masywne ozdoby z kamieni, drewna czy metalu. Ale najpierw – rozciąganie, cierpliwość i porządny rozpychacz.

Gdzie kupić dobry rozpychacz do uszu?

Jeśli nie chcesz ryzykować przypadkowym wyborem, postaw na sklep, który naprawdę zna się na piercingu. Wejdź na https://piercingownia.pl/ – w Piercingowni znajdziesz szeroki wybór rozpychaczy – w różnych rozmiarach i z materiałów odpowiednich na każdy etap rozciągania. Każdy produkt jest szczegółowo opisany, więc bez problemu sprawdzisz, czy nadaje się do świeżego tunelu. A jeśli dopiero zaczynasz, bez trudu dobierzesz rozpychacz, który pozwoli Ci rozciągać ucho bezpiecznie, stopniowo i komfortowo.

Na koniec – nie spiesz się

Największy błąd, jaki można popełnić, to pośpiech. Ucho potrzebuje czasu, żeby przyzwyczaić się do nowego rozmiaru – nawet jeśli z zewnątrz wszystko wygląda dobrze. Daj sobie przestrzeń, dbaj o higienę, noś wygodne rozpychacze i… słuchaj własnego ciała. Wtedy rozciąganie stanie się nie tylko bezpieczne, ale też przyjemne.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

pięć + 11 =